Tag: taniec

Warsztaty „Ale dzidziuś!” weszły już na stałe w tygodniowy rozkład zajęć zarówno moich, jak i maluszków z najbliższej okolicy i nie tylko – są mamy, które dojeżdżają aż 40 km, żeby się z nami bawić (pozdrawiam, Asiu! ;))! W zajęciach uczestniczą niemowlęta od momentu opanowania umiejętności samodzielnego siedzenia do ok. 15 miesięcy wraz ze swoimi mamusiami, a czasem także tatusiami (pozdrawiam, Jacku i Adamie! ;). Najlepsze zajęcia są wtedy, kiedy dzieci mogą na własnej skórze poczuć świat. Dlatego też 13 grudnia było wyjątkowo dużo „ciaprania” – dzieci szczęśliwe, a mamy jeszcze bardziej, bo sprzątałyśmy razem, więc tak nie „bolało”. 😛 Kolorowy żel Po tanecznej rozgrzewce, na pierwszy ogień poszła woda. Ale to nie była taka zwyczajna, przezroczysta ciecz.…

Jaki jest najlepszy sposób na jesienne deszczowe dni? Oczywiście zabawa! A kto lubi się bawić? Dzieci! A z kim jest najlepsza zabawa pod słońcem? Z mamą! Dlatego też na ubiegły czwartek przygotowałam dla uczestników warsztatów „Ale dziecko! Ale mama!” szereg kolorowych jesiennych zabaw, które pomogły nam naładować się wspólnie pozytywną energią. Na początek, tradycyjnie się witając, wymieniliśmy informacje nt. ulubionych warzyw naszych dzieci i okazało się, że niektórym najbardziej smakują te zielone, innym seler, inni uwielbiają tradycyjną marchewę, a jeszcze inni stawiają na ziemniaki. 😉 Jak wspominałam w poprzedniej relacji <klik>, za sprawą upodobań moich najmłodszych uczestników zajęć, przeniosłam akcent z zajęć plastycznych na zabawy taneczno – ruchowe oraz śpiew i muzykowanie. Śpiewaliśmy z pokazywaniem „Praczki”, „Głowa mówi…

No i stało się: ostatnie wakacyjne warsztaty „Ale dziecko! Ale mama!” za nami. Co działo się tym razem? Znów było wielkie kocowanie, czyli zawijanie dzieci w naleśniki oraz ich rozwjanie, przykrywanie przez mamy i samodzielne rozkopywanie małych gagatków, była także morska przygoda, w czasie której pływaliśmy sobie wpław, ale gdy pojawiał się rekin, trzeba było szybko uciekać na wyspę. Plastelina w ruch! Po tej dawce zabaw ruchowych, przyszedł czas na zmagania plastyczne. Tym razem robiliśmy wazoniki / słoiczki na przyprawy / pojemniczki na przekąski i ważne dziecięce gadżety. Do wyboru, do koloru. 🙂 Każde z dzieci wybrało sobie słoiczek według własnych upodobań – mniejszy lub większy, węższy lub szerszy i razem ze swoją mamą zdobiło go za pomocą…

Sama nie wierzę, że już tydzień minął od poprzednich warszatatów. Już spieszę z szybką realcją. 🙂 Znów było kameralnie i radośnie na potęgę, a to głównie za sprawą… hm… to chyba z powodu całokształtu, bo samej trudno wybrać mi najfajniejszą zabawę z ubiegłego tygodnia. Warsztaty „Ale dziecko! Ale mama!” tym razem obfitowały w nietypowe pomoce. A jakie? Czytajcie dalej, to się przekonacie. 🙂   Zaczęliśmy tradycyjnym przywitaniem z wymianą imion i informacją o wieku dzieci, a także o ulubionych potrawach naszych milusińskich. Okazuje się, że niektórym smaki się zmieniają, bo kilka tygodni temu odpowiedź była inna. Ale to dobrze, ponieważ wychodzi na to, że wszystkie „Ale mamy!” wciąż pokazują „Ale dzieciom!” nowe smaki. Tak trzymać. 🙂 Wracając do…

Ale się działo! Warsztaty „Ale dziecko! Ale mama!” tym razem znów rozpoczęły się zabawami z kolorową chustą – dzieci były zachwycone jej wielobarwnością oraz zwiewnością. Po krótkiej zabawie w falowanie, na chuście pojawiły się myszki szukające swojej dziurki, czyli miękkie piłeczki. Było mnóstwo śmiechu, kiedy próbowaliśmy pomóc im znaleźć cel. Trzeba było słyszeć te okrzyki szczęścia po każdym kolejnym sukcesie i jęki zawodu, kiedy się nie udawało. Emocji było dużo. Następnie wszystkie dzieci zajęły sobie wygodne miejsca na podłodze i razem ze swoimi mamami poznawały zwierzątka oraz ich miejsca zamieszkania, a potem próbowały je do siebie dopasować. Po chwili skupienia, nadszedłczas na tańce. Było boogie-woogie, przy którym uczyliśmy się odróżniać prawe i lewe ręce oraz noga, nieśmiertelne już…

Warsztaty „Ale dziecko! Ale mama!” po raz kolejny odbyły się w ubiegły wtorek 2 sierpnia 2016 roku. Dopisała nam nie tylko letnia pogoda, ale przede wszystkim radość ze spotkania. Tym razem na powitanie oprócz imion i wieku dzieci, każda mama mówiła o ulubionych ubraniach swojej pociechy. Okazało się, że jedne dzieci uwielbiają wszelkie ubrania i zabawy w przebieranki, innym podoba się cokolwiek, byle miało kieszonki, ale były też takie, które… lubią ubierać nic. Oczywiście przy okazji tej wymiany doświadczeń było sporo śmiechu! Pierwsze zabawy Po przedstawieniu, przyszedł czas na pierwsze zabawy ruchowe z wykorzystaniem chusty animacyjnej Klanzy. Dzieci był zachwycone jej wielkością oraz żywą kolorystyką. Maluchy wskoczyły na chustę, natomiast mamy poruszały nią, niczym wiatr morską wodą. Był…