Bezglutenowe kruche ciasteczka owisano – ryżowe
Mój Małż uwielbia kruche ciasta i ciasteczka. Odkąd się pobraliśmy, chodził i prosił, by mu takowe robić. Ja z kolei nigdy za nimi nie przepadałam, ponieważ się sypały i denerwowały mnie okruszki, dużo okruszków, wszędzie okruszki 😛 Nie mniej jednak, jak to kochająca żonka, w końcu uprosił i zrobiłam. Niespodziewanie wyszło tak pysznie, że już nie mogłam sie opedzić od próśb o więcej…
W końcu nadszedł jednak kres tym wypiekom, ponieważ przeszłam na dietę bezglutenową. 😛 Przesłam piec cokolwiek z mąk zawierających gluten, więc o kruche ciasto już mnie Małż nie prosił. Jednak pewnego pięknego dnia pojechaliśmy na obiad do Teściowej, gdzie czekały na nas (!), rozumiecie?! Na mnie czekały na deser bezglutenowe kruche ciasteczka owsiano – ryżowe. No i wpadłam jak śliwka w kompot 😛
Po pierwsze okazało się, że bezglutenowe też może być kruche, po drugie okazało się, że smakiem te ciasteczka niczym (!) nie odbiegają od zwykłych kruchych ciasteczek glutenowych i jeśli ktoś by nie wiedział, to by się nie zorientował. Po trzecie…. sama zapałałam do nich pełną miłością od pierwszego kęsa!
Nie zostało mi nic innego jek wziąć przepis, nieco go ulepszyć pod względem doboru zdrowszych
Potrzebujemy:
2 szklanki bezglutenowych płatków owsianych,
2 szklanki mąki ryżowej,
15 dag oleju kokosowego,
3 jajka,
3 łyżki stewii lub ksylitolu,
szczypta soli,
1 łyżeczka sody oczyszczonej.
To proporcje na około 35 ciasteczek.
Przygotowanie:
- Wymieszać suche składniki: płatki, mąkę, słodzidło, sól i sodę.
- Rozpuścić olej kokosowy.
- Wlać płynny olej do suchych składników i wymieszać wszystko dokładnie łyżką.
- Dodać jajka i już ręką wyrobić ciasto. Jeśli jest zbyt lepkie i nie chce odchodzić od ręki, trzeba podsypać mąką lub płatkami. Ja preferuję płatki, ponieważ są zdrowsze. 😉 Jeśli ciasto jest sypkie i nie chce się kleić, trzeba dodać jeszcze trochę rozpuszczonego oleju lub dodatkowe jajko.
- Kiedy mamy już wyrobione ciasto, wilgotnymi dłońmi odrywamy niewielkie kawałki i w dłoniach toczymy w nich kulki. Utoczone kulki kładziemy na blasze i rozpłaszczamy je. Jest to genialne zajęcie dla małych rąk kuchennego Pomocnika mamusi. 😉
- Można na środku każdego ciasteczka położyć migdał, rodzynkę lub żurawinę, wtedy wygląd ciasteczka będzie urozmaicony. 😉
- Pieczemy je ok. 15 min., w temeraturze 175 stopni z termoobiegiem.
Tak wyglądają gotowe ciacha po upieczeniu:
Smakują o wiele lepiej niż wyglądają. 😉 A czy Wy lubicie kruche wypieki?
Pozdrawiam! 🙂
Udowadniasz, że się DA! 🙂 Co prawda nie jestem na bezglutenowej, ale to zawsze jakieś urozmaicenie zwykłej kuchni.
Da się, da. Trzeba tylko chcieć. 🙂
Dla osob na diecie bezglutenowej super 🙂
Dla osób na każdej diecie! Jako urozmaicenie palety używanych do wypieków mąk. 😉
Hmmm dość proste do zrobienie 😀 może sie dzisiaj skusze , bardzo fajny post pozdrawiam
https://reginaboguckaaa.blogspot.com/ zapraszam serdecznie , dopiero zaczynam :))
W takim razie życzę miłej pracy i pysznego wieczoru.
Życzę powodzenia w blogowaniu! 🙂
Fajny przepis
Dziękuję 🙂
Wyglądają pysznie 🙂
A smakują lepiej niż wyglądają! 😉
Super propozycja.
Świetny pomysł na ciasteczka 🙂 trza będzie wypróbować 🙂
Mam nadzieję, że zasmakują Wam co najmniej tak jak nam! 🙂
Bardzo fajny przepis. Polecam
wyglądają nieśmiało, ale wierzę, że dobre 😉
Przepis genialny – szybki, prosty, tani. Ale mam jedną wątpliwość. Wg dr Williama wszystkie zboża zawierają gluten i są niezdrowe, ponieważ mają opiaty podobne działaniem do tych narkotycznych. Wspomina także o ryżu i płatkach owsianych. Gdy w naszym domu odstawiliśmy absolutnie wszystkie zboża, poczuliśmy się zdecydowanie lepiej. Nie wiem czy to jest prawda, która się sprawdza u wszystkich, ale u nas się sprawdziła. Osobiście WYPOWIADAM wojnę zbożom i myślę, że o ich negatywnych skutkach dla człowieka powinno się zacząć mówić głośno, także w edukacji szkolnej, o czym piszę tutaj: http://inspiracjedlaszkoly.pl/blog/wpisy/item/133-dieta-dla-mozgu-czyli-cios-w-przemysl-zwany-spozywczym-konieczna-eliminacja-bezkompromisowy-aut-dla-zboz
Co o tym myślisz? Pytam Ciebie jako eksperta 🙂
Zgadza się, że wiele zbóż, nawet jeśli wprost nie zawiera glutenu, to zawiera substancje wchodzące w tzw.reakcje krzyżowe. Wśród nich m.in. jest ryż. Z kolei kukurydzy bez GMO ze świecą szukać, więc też nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Jedną z alternatyw dla diety bez zbóż i parazbóż jest dieta paleo. Jak się okazuje, za pomocą tak skomponowanych posiłków można wyleczyć lub zaleczyć poprawiając stan funkcjonowania wiele schorzeń, także tych psychicznych – depresję, ADHD, autyzm… Nie mniej jednak trzeba pamiętać, że każdy organizm jest inny. I tak jak np.ja spróbowałam paleo, okazało się, że nie do końca dobrze się czułam z braku węglowodanów. Jak pewno wiesz z bloga, zmagam się z autoimmunologiczną chorobą tarczycy, a ta nie znosi diety ubogiej w 'węgle’. Stąd poszukiwania przepisu na jakiś prosty i przyzwoity w smaku, wyglądzie i konsystencji chleb, by raz w tyg.po niego sięgnąć, stąd też u nas ciasteczka czy placuszki z mąką. Generalnie śniadania są paleo, do obiadu już jednak dokładam kaszę, a czasem skuszę się i na ciacho bez gluta. 😉
Polecam pozycję 'Zdrowie zaczyna się od jedzenia’ Hartwigów.
Zapoznałam się kiedyś ze wspomnianą przez Ciebie pozycją i może jemu (oraz Wam) akurat taka dieta pomogła, z nią czujecie się lepiej (i chwała 🙂 ). Ale co z pozycjami i opracowaniami innych osób (wielu osób), które wskazują na prozdrowotne właściwości płatków owsianych, mąki orkiszowej i innych zbóż (pomijam białą, pszenną mąkę, a nawet mąkę pełnoziarnistą)… Mamy je wyrzucić do kosza, bo jeden pan napisał książkę, w której obala teorię św. Hildegardy z Bingen? Ja w 90% wyeliminowałam białą mąkę i skupiłam się m.in. na orkiszowej i też czuję się świetnie!
Na pewno wypróbuję ten przepis :-p
Uwielbiam domowe wypieki i ciasteczka. Świetnie smakują, a do tego pięknie pachnie w całym domu. 🙂
Super, szybko i prosto 🙂 fajnie, że od razu wychodzi ponad 30 ciasteczek, wypróbuję, bo zastanawiam się nad wyeliminowaniem glutenu z mojej diety. I chyba teściowa musi cię uwielbiać 🙂
Lubię czasem zjeść coś bezglutenowego. 😉
Świetnie, że przygotowujesz na łamach bloga takie fajne propozycje, bezglutenowo, smacznie i szybko. Same atuty!:)