Noworoczne warsztaty „Ale Dzidziuś!” były bardzo pracowite, zwłaszcza dla małych rączek. Poza tańcami, które zagościły na warsztatach jako stałe elementy, były także filcowe puzzle od Gadatkowych pomocy oraz małe co nieco, dzięki czemu warsztaty były po prostu… ciasteczkowe. 😉 Filcowe karty Tuż po powitaniu, przy którym przypomnieliśmy sobie swoje imiona oraz wiek dzieci, a także pochwaliliśmy się prezentami, które pod choinką zostawił nam Aniołek, ruszyliśmy w tany. Oczywiście na początek było „Kółko graniaste”, w którym najbardziej podoba się wszystkim przewracanie oraz buziaki i łaskotki, a potem „Poruszanka”. Następnie wszystkie maluszki otrzymały zestaw kolorowych filcowych kart o różnej tematyce – ubrania, kuchnia, biuro, warzywa i owoce, meble, zabawki lub pojazdy. Wnętrze kart jest wyjmowane. Dzięki temu może służyć do stymulacji…
Kategoria: Warsztaty „Ale dzidziuś!”
Wiecie już, że uwielbiam tańczyć, prawda? Kocham też śpiew i muzykę, bo bez niej nie byłoby tańca, lubię różne rytmy, zwłaszcza te latynoskie (salsa i bachata <3), ale też klasyczne (walc angielski i wiedeński… mmm…. rozmarzyłam się… 😉 ) Z resztą nie trudno się domyślić, że właśnie dlatego przez ładnych kilka lat byłam instruktorem zajęć tanecznych dla przedszkolaków, skoro sama jako dziecko i nastolatka trenowałam taniec towarzyski oraz współczesny, a na studiach salsowałam co najmniej tyle samo, ile się uczyłam :-P. Z tego też powodu na warsztatach, które prowadzę jest tak dużo muzyki, tańca, śpiewu, zabaw ruchowych przy muzyce, tworzenia instrumentów oraz wydobywania dźwięków. Idąc tym tropem, ostatnie zeszłoroczne zajęcia „Ale dzidziuś” zdecydowanie były właśnie taneczne! Taneczne początki…
Warsztaty „Ale dzidziuś!” weszły już na stałe w tygodniowy rozkład zajęć zarówno moich, jak i maluszków z najbliższej okolicy i nie tylko – są mamy, które dojeżdżają aż 40 km, żeby się z nami bawić (pozdrawiam, Asiu! ;))! W zajęciach uczestniczą niemowlęta od momentu opanowania umiejętności samodzielnego siedzenia do ok. 15 miesięcy wraz ze swoimi mamusiami, a czasem także tatusiami (pozdrawiam, Jacku i Adamie! ;). Najlepsze zajęcia są wtedy, kiedy dzieci mogą na własnej skórze poczuć świat. Dlatego też 13 grudnia było wyjątkowo dużo „ciaprania” – dzieci szczęśliwe, a mamy jeszcze bardziej, bo sprzątałyśmy razem, więc tak nie „bolało”. 😛 Kolorowy żel Po tanecznej rozgrzewce, na pierwszy ogień poszła woda. Ale to nie była taka zwyczajna, przezroczysta ciecz.…
Jak 6 grudnia, to z pompą! Na warsztaty „Ale dzidziuś” również zawitał Mikołaj! Nie dość, że dzieci otrzymały drobne podarunki, to jeszcze miały okazję zobaczyć i dotknąć mikołajkowe chmurki prosto z nieba! Ale może po kolei 😉 Tego dnia dzieci przywitała na sali wielka kolorowa chusta animacyjna. Na początku zajęć wszystkie mamy ze swoimi dziećmi usiadły na niej w kręgu, by się sobie przedstawić i podzielić, co też Święty przyniósł maluchom. Następnie trzeba było trochę się rozgrzać, dlatego też wokół chusty odtańczyliśmy „Kółko graniaste” razem z obowiązkowym (!) przewracaniem się, buziakami i łaskotkami. 😉 Był też taniec „Poruszanka” oraz „Zimno nam w paluszki”. Szczęście Sznurówka + drewniana kulka = pełnia szczęścia. Kociego szczęścia, ponieważ „Ale dzidziusie!” zamieniły się…
W ostatni wtorek listopada spotkaliśmy się już po raz czwarty w ramach warsztatów „Ale dzidziuś”! To były bardzo dynamiczne zajęcia, na których były nawet skarby! Mamy po nich spokojnie mogły sobie odpuścić aerobik 😛 Za to maluszki z pewnością smacznie spały po takiej dawce miłości, czułości, podskoków, wygibasów i innych szaleństw. 😉 Oczywiście, na początku tradycyjnie witaliśmy się w kręgu przedstawiając siebie oraz swoje dziecko i chwaląc się… A co?! Należy się cieszyć ze swoich osiągnięć. Tym razem mówiliśmy o ilości mlecznych ząbków w każdej buzi. 😉 Potem była piosenka… jak zwykle. 😉 Następnie zabraliśmy się do zabawy z kolorowymi drewnianymi kulkami na sznureczkach. Dzieci mogły je przesuwać, mamusie nazywały ich kolory, a niektórzy nawet urządzali siłowanie ze…
Warsztaty „Ale dzidziuś!” rozkręcają się na dobre. Wczoraj odbyło się nasze trzecie spotkanie, podczas którego położyliśmy akcent na zabawy dotykowe. Na początek jednak wszyscy usiedliśmy razem w kręgu, by się sobie przedstawić lub przypomnieć imiona oraz podzielić informacją o ulubionej zabawce. Następnie mamy i dzieci wspólnie próbowały śpiewać i ilustrwać słowa piosenki ruchem. Najpierw było to krasnoludkowe „Szupurupu”, a potem znane nam już całkiem dobrze „Głowa – ramiona – kolana – pięty”. Drewniane klocki Ponieważ większość małych uczestników zajęć ma około roku, to można zaproponować im pierwsze zabawy konstrukcyjne. Zatem po wspomnianej rozgrzewce, na środek sali wjechały drewniane klocki w różnych kształtach i kolorach. Oczywiście, zanim zacznie się coś tworzyć i dudować, trzeba dowiedzieć się, jak to coś…