Rok szkolny wystartował i nabiera rozpędu. Przygotowanie do niego zaczęlo się jeszcze latem. Za nami kilka pierwszych dni w przedszkolu, które łatwe nie były, o czym przeczytać możesz tu <klik>, ale codziennie mamy jakieś postępy adaptacyjne, co mnie niebywale cieszy. Poza tym, już dostrzegam pierwsze postępy. Pierwszego dnia Mały S. z prawdziwą radością obwieścił mi, że zjadł surówkę. Wyczyn o tyle wielki, że to była jego pierwsza surówka w życiu i myślę, że to efekt wspólnego stołu z innymi dziećmi, ponieważ w domu wszyscy mogą jeść marchewkę z jabłkiem , a on i tak nawet nie chce mieć jej na swoim talerzu. Wczoraj z kolei achwyciła go różowa zupa (barszcz). 😉 Zanim jednak rozwinę kwestie rozwojowe, wrócę jeszcze do…
Tag: przygotowanie
Wczoraj internet zalała fala zdjęć przedszkolaków oraz statusów i komentarzy rodziców, których dzieci obróciły się na pięcie i pobiegły do swoich sal, nawet zapominając pomachać bliskim. A co z tymi, którzy mają trudności w adaptacji? Co z tymi, dla których słowo „przedszkole” jest nowe, a co za tym idzie nieznane? Co z dziećmi płaczącymi i smutnymi, co z ich rodzicami, których serce ściska się z bólu na widok płaczącego szkraba? Dziś drugi września. Drugi dzień roku szkolnego. Nie jest to jednak dla mnie zwykły rok szkolny, ponieważ tym razem moje dziecko po raz pierwszy stanęło u wrót naszego polskiego systemu edukacji. Słowo „przedszkole”odmienia się od kilku miesięcy przez wszystkie możliwe przypadki. Dlaczego? Ponieważ to WIELKIE WYDARZENIE nie tylko…