Lubicie naukę? Ja bardzo. A eksperymentowanie? Ja jeszcze bardziej. I nie tylko ja. Jak się okazało, moi kochani uczestnicy z najstarszej grupy również! Dlatego też tydzień temu (tzn.16.09.2022r.) było na warsztatach 'Ale przedszkolak!’ chemicznie.🧪🩸
Wpisy
bookmark_borderCynamonem pachnące 'Ale dziecko! Ale mama!’
Czy Wam również tak szybko mijają dni? Mam wrażenie, że jeszcze czuję zeszłotygodniowe cynamonem pachnące warsztaty 'Ale dziecko! Ale mama!’, a już przygotowuję kolejne!
Continue reading „Cynamonem pachnące 'Ale dziecko! Ale mama!’”bookmark_borderDzidziusiowo-slimowe warsztaty
W ubiegły wtorek na zajęciach było naprawdę kolorowo i… wyjątkowo mazisto. Można powiedzieć, że były to dzidziusiowo-slimowe warsztaty.
Zacznijmy jednak od początku
Na rozpoczęcie, tradycyjnie zasiedliśmy wszyscy w kręgu i przywitaliśmy się – każda mama lub tata przedstawili siebie i swoje dzieciątko. Następnie zatańczyliśmy na rozgrzewkę dwie piosenki i zabraliśmy się za prawdziwie kolorową i mazistą zabawę.
Continue reading „Dzidziusiowo-slimowe warsztaty”bookmark_borderSzóste urodziny warsztatów 'Ale dziecko! Ale mama!’
Dopiero co zapraszałam za pośrednictwem bloga i Facebooka na pilotażowe warsztaty, a już…. minęło od tego czasu 6 lat!
Szóste urodziny warsztatów 'Ale dziecko! Ale mama!’
Continue reading „Szóste urodziny warsztatów 'Ale dziecko! Ale mama!’”bookmark_borderAdwent 2020 – kalendarz adwentowy do druku
Kochani, dziś rozpoczął się Adwent. Czas oczekiwania. Niestety, nie możemy na razie spotkać się na zajęciach, jak tu. Jednak choć namiastkę oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia wraz z zajęciami możemy połączyć. Jak? Otóż….proponuję Wam stworzenie kalendarza adwentowego z zadaniami na każdy dzień
Na ile będzie on pracochłonny, zależy od Waszej chęci zaangażowania się w jego dodatkowe upiększenie oraz dorzucenie drobnych upominków do torebek z zadaniami. Zaznaczam, iż nie jest konieczne. Etykiety z datą na każdy dzień od dziś do Świąt oraz zadania przygotowałam i wystarczy je wydrukować. Nie trzeba ich wymyślać samodzielnie. 🙂 Nie ukrywam, iż są robione pod Małego S., który już nie jest taki całkiem mały, ale myślę, że ma dość uniwersalny charakter i młodsze dzieci z pomocą rodziców również mogą je wykonać.
Oczywiście, zadania można modyfikować według swoich potrzeb. Dlatego na końcu pliku do pobrania, znajduje się kilka choineczek, na które można wpisać swoje zadania. A tak przy okazji – jeśli wymyślisz swoje przedświąteczne wyzwania, będę wdzięczna za podzielenie się nimi. Może skorzystamy z nich za rok w szerszym gronie? 🙂
Kalendarz adwentowy zawiera zadania dla dziecka, ale wymagają one również zaangażowania dorosłych. Są to np. sporządzanie listy zakupów, wyjście do sklepu, pieczenie pierniczków, czy wspólny odpoczynek przy kakao bez telefonu, radia czy telewizora. To wszystko po to, by cała rodzina mogła przygotować się do Świąt i już na tym etapie spędzić czas razem. Dla mnie to ważne, stąd taki kształt kalendarza adwentowego.
Ponadto, kalendarz adwentowy w moim odczuciu powinien pomóc nam w duchowym przygotowaniu do Świąt Bożego Narodzenia, stąd nie ma on charakteru „świeckiego”. Zawiera również zadania, w których należy odczytać wspólnie fragment Biblii, a następnie zrobić szopkę betlejemską. Jeśli z jakichś względów komuś to nie odpowiada, można po prostu zmienić.
Wskazówki praktyczne tworzenia kalendarza adwentowego

- Po wydrukowaniu bombek z datami, trzeba je nakleić, np. na koperty. Można też wykorzystać inne rzeczy torebki śniadaniowe lub pudełka o różnych kształtach i kolorach, rolki po papierze toaletowym, kubeczki po jogurcie, żółte jajeczka z tych czekoladowych. Można też po prostu przypiąć zszywaczem do zawiniątka w formie cukierka z papieru ozdobnego. Wykorzystujemy co, kto ma pod ręką. 😉
- Do każdej torebki należy włożyć wydrukowane zadanie i ewentualnie jakiś drobiazg – np. kredki, jo-jo, bańki mydlane, itp. Myślę, że może to być zachętą do wykonania niektórych prac. Nie umieszczam jednak prezencików w każdej torebce, by kalendarz adwentowy nie stracił swojego duchowego wymiaru, nie stał się tylko oczekiwaniem na kolejny prezent.
- Co dalej? Trzeba te torebki gdzieś zgromadzić. Gdzie i jak? To znów zależy od potrzeb i możliwości. U nas to jest po prostu rozwieszony sznurek, a na nim klamerkami przypięte torebki. Codziennie otwiera się jedną. Więcej inspiracji znajdziecie na przykład na Pintereście.
- Jak wspomniałam wcześniej – kalendarz adwentowy jest przygotowany pod konkretne dziecię, dom, a nawet przepis na pierniczki, dlatego w razie potrzeby śmiało można, a nawet trzeba modyfikować zadania – jak nie masz klocków lego, to wykorzystaj drewniane, nie możesz pić mleka, zaparz rooibos, etc.
- Warto przemyśleć także, kiedy będą otwierane torebki – czy z rana po przebudzeniu, czy po szkole / przedszkolu, czy też pod wieczór. Zależy od potrzeb i trybu życia konkretnej rodziny. Każdy musi wypracować swoje rozwiązanie.

Alezjawowy kalendarz adewentowy w szczegółach
- Przygotowanie pierniczków w kalendarzu adwentowym jest rozłożone na dwa dni, bo nasz przepis wymaga 6 godzin pobytu ciasta w lodówce. Jeśli chcesz nasz przepis, daj znać, podzielę się. 😉 Można wykorzystać oczywiście swój inny przepis i część o przygotowaniu ciasta wykreślić z zadania na 5.12.
- Zadanie 14.12 to wykonanie szopki betlejemskiej. Ponieważ zależy mi na tym, by Mały S. jak najwięcej zrobił sam, kupiłam papierowego gotowca, z którego elementy należy wypchnąć lub wyciąć i poskładać, a postaci pokolorować. Można zrobić podobnie albo zaangażować całą rodzinę w inną formę stworzenia Stajenki.
- Zadanie na 18.12 to świąteczne klejowe ozdoby. Brokatowy klej z pistoletu wylewacie w świąteczne kształty, np. dzwonki, gwiazdki, choinki, itp. na papier do pieczenia, a po ostygnięciu odrywacie delikatnie. Na koniec zawieście je na sznureczkach i możecie użyć do ozdobienia choinki lub zawieszenia w innych miejscach domu. A może zdecydujecie się nimi kogoś obdarować?
Do dzieła!
Myślę, że o alezjawowym kalendarzu adwentowym napisałam już tyle, że najwyższy czas po prostu go wykonać, zwłaszcza, iż 29.11.2020 r., czyli pierwszy dzień Adwentu dobiega już końca, większość dzieci już zapewne smacznie śpi. Zatem, zapraszam do pobierania TU, drukowania, by na rano lub wtorek kalendarz adwentowy był gotowy.
Wasza Ale Zjawa 🙂
P.S. użyte w kalendarzu adwentowym grafiki oraz zdjęcia w poście zostały pobrane ze strony pixabay.com
bookmark_borderAle dziennik! Młodego Odkrywcy
Już jutro pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. Nie ma więc lepszego momentu do odkrywania fascynującego świata przyrody, chemii, fizyki, biologii czy astronomii. Można z powodzeniem robić to już od najmłodszych lat. Mały S. i ja bawimy się w różne doświadczenia odkąd skończył 2 lata. Takie obserwacje nie tylko pobudzają ciekawość świata, rozbudzają zamiłowanie do nauki, ale też uczą systematyczności i zachwytu nad konstrukcją otaczającej nas rzeczywistości i mechanizmami, które nią rządzą. I nie ma znaczenia to, czy aktualnie jest pogoda ładna, czy brzydka, czy pracujemy i uczymy się w normalnym trybie, czy też przebywamy w domu ze względu na urlop, chorobę, a nawet przymusową kwarantannę, która aktualnie nas dotknęła.
Narzędzie dla dzieci i rodziców
Continue reading „Ale dziennik! Młodego Odkrywcy”bookmark_borderPomysł na kredki z kredek




Zapewne macie w domu setki, jak nie tysiące, połamanych świecowych kredek. Co z nimi zrobić? Kredki!!! Wielokolorowe i o ciekawych kształtach, które małe rączki będą mogły łatwo chwycić.
Co potrzebujemy?
- kredki świecowe,
- silikonowe foremki.
I co dalej?
- Wkładamy połamane kredki świecowe do silikonowych foremek.
- Topimy w mikrofali lub piekarniku.
- Czekamy aż kolorowa masa wystygnie.
- Wyjmujemy z foremek.
- Cieszymy się, oglądamy, podziwiamy.
- Aż w końcu – rysujemy.
Dobra rada
- Uwaga! Jeśli kredkowa masa się rozwarstwi, delikatnie trzeba przemieszać w trakcie stygnięcia, żeby wosk i barwnik się połączyły. Raz mi się tak zdarzyło i topiłam drugi raz, bo z jednej strony miałam białą świeczkę bez knota, a z drugiej barwnik, którym da się rysować, ale bez poślizgu. Także można zostawić, jeśli się komuś nie chce, ale komfort rysowania może się zmniejszyć.
bookmark_borderGaleria zdjęć z warsztatów 23 listopada 2017 – sesja poranna
bookmark_borderDoświadczalne warsztaty „AD!AM” 5.01.2017 r

Wszyscy lubimy dotknąć, zobaczyć, usłyszeć, spróbować. Poznawanie jest bardzo naturalnym i ważnym procesem w naszym życiu. Pamiętacie lekcje chemii? Te, na których tylko pisaliśmy wzory reakcji w zeszytach i na tablicy oraz te, podczas których można było coś zmieszać? Które podobały się Wam bardziej? Ja zdecydowanie wolałam te drugie. 😉 Dlatego 5 stycznia odbyły się doświadczalne w znaczeniu naukowym warsztaty „Ale Dziecko! Ale Mama!”. 😉 Przy okazji mamy miały małą powtórkę z fizyki nt. zachowania wyglądu cieczy newtonowskich oraz nienewtonowskich. B-) Ciekawi? To zapraszam na relację.
Continue reading „Doświadczalne warsztaty „AD!AM” 5.01.2017 r”
bookmark_borderCiasteczkowe warsztaty „Ale Dzidziuś!” 3.01.2017 r.

Noworoczne warsztaty „Ale Dzidziuś!” były bardzo pracowite, zwłaszcza dla małych rączek. Poza tańcami, które zagościły na warsztatach jako stałe elementy, były także filcowe puzzle od Gadatkowych pomocy oraz małe co nieco, dzięki czemu warsztaty były po prostu… ciasteczkowe. 😉
Filcowe karty
Tuż po powitaniu, przy którym przypomnieliśmy sobie swoje imiona oraz wiek dzieci, a także pochwaliliśmy się prezentami, które pod choinką zostawił nam Aniołek, ruszyliśmy w tany. Oczywiście na początek było „Kółko graniaste”, w którym najbardziej podoba się wszystkim przewracanie oraz buziaki i łaskotki, a potem „Poruszanka”. Następnie wszystkie maluszki otrzymały zestaw kolorowych filcowych kart o różnej tematyce – ubrania, kuchnia, biuro, warzywa i owoce, meble, zabawki lub pojazdy. Wnętrze kart jest wyjmowane. Dzięki temu może służyć do stymulacji dotykowej, nauki kolorów i poszerzania słownictwa u najmłodszych. Niektórzy poznawali je także od strony buzi, ale jak mówi twórczyni tej pomocy „Dobrze wiedzieć, że nie tylko moje dziecko je filc.” 😛 Z kolei wszystkie mamy, które martwią się o wkładanie przez ich pociechy przedmiotów do ust uspakajam: znajoma Logopeda powiedziała, że do 18 miesiąca życia zmysł smaku jest najważniejszym narzędziem poznawania świata, więc jeśli nie jest to niebezpieczne, pozwalajmy na to dziecku. 😉
Po tej porcji wiedzy teoretycznej znów troszkę się poruszaliśmy. Krasnoludek, który się nie wyspał potrzebował masażu brzuszka, a poza tym zima za oknem, więc rzucaliśmy śnieżkami, zjeżdżaliśmy na sankach i wpadaliśmy w zaspę, a wszystko oczywiście z piosenką 😉
Ciasteczkowe zabawy
Ponieważ „małe co nieco” było mamom zapowiedziane dzień wcześniej, wszyscy dorośli uczestnicy zajęć wiedzieli, czego się spodziewać. 😉 Mamy zatem z niecierpliwością wypatrywały reakcji swoich „Ale Dzidziusiów” na wjeżdżające na salę smakołyki w postaci bananów oraz różnych rodzajów płatków – owsianych, jaglanych, żytnich, orkiszowych…. 😉 Najpierw było kosztowanie banana. Co zostało po pierwszej konsumpcji, trafiało do miseczki, gdzie zostało zgniecione. Następnie dosypywaliśmy po łyżce różne rodzaje płatków wedle upodobań mam aż masa osiągnęła konsystencję pozwalającą na toczenie z niej kuleczek. Dzieci swoimi łapkami ochoczo robiły im „bam” i „plask”, by przybrały odpowiedni ciasteczkom kształt. Tak przygotowane ciacha wszyscy zabrali do domu, gdzie upiekli je w temperaturze 175 stopni w 10 min. i skonsumowali jako przekąskę. Jak donoszą mamy – smakowały, a niektóre Maluszki nawet nie chciały słyszeć o tym, by się podzielić! Jedna gwiazdeczka również je tuliła. 😉
Tak upłynęły nam pierwsze noworoczne ciasteczkowe warsztaty „Ale dzidziuś!” w 2017 roku. Większość zabaw, poza tanecznymi została uwieczniona na fotografiach. Więcej niż w poście można obejrzeć w galerii na końcu wpisu.
Jeśli spodobały Ci się nasze zabawy i chciałabyś dołączyć do nas ze swoim Maluchem, to zapraszam na kolejne warsztaty już w najbliższy wtorek, czyli 24 stycznia. Napisz lub zadzwoń, by się zapisać. Wszystkie dane znajdziesz w zakładce „KONTAKT/WSPÓŁPRACA” <klik>. Możesz także skontaktować się ze mną przez fanpage bloga na Facebooku: www.facebook.com/AleZjawa
Pozdrawiam 🙂
Galeria zdjęć: