
Skarby na warsztatach „Ale dzidziuś!” 29.11.2016 r.!
W ostatni wtorek listopada spotkaliśmy się już po raz czwarty w ramach warsztatów „Ale dzidziuś”! To były bardzo dynamiczne zajęcia, na których były nawet skarby! Mamy po nich spokojnie mogły sobie odpuścić aerobik 😛 Za to maluszki z pewnością smacznie spały po takiej dawce miłości, czułości, podskoków, wygibasów i innych szaleństw. 😉
Oczywiście, na początku tradycyjnie witaliśmy się w kręgu przedstawiając siebie oraz swoje dziecko i chwaląc się… A co?! Należy się cieszyć ze swoich osiągnięć. Tym razem mówiliśmy o ilości mlecznych ząbków w każdej buzi. 😉
Potem była piosenka… jak zwykle. 😉
Następnie zabraliśmy się do zabawy z kolorowymi drewnianymi kulkami na sznureczkach. Dzieci mogły je przesuwać, mamusie nazywały ich kolory, a niektórzy nawet urządzali siłowanie ze spektakularnymi upadkami zwycięzców. 😉
Przy kolejnej piosence już nie było tak zwyczajnie, bo tym razem zaprosiłam wszystkie mamy z dziećmi i jednego tatusia do tańca! Ruszyliśmy wszyscy razem w kole wesoło podrygując. Dzieciom najbardziej podobało się oczywiście przewracanie, buziaki i łaskotki podczas „Kółka graniastego” oraz radosne podrygi, podskoki i obroty do piosenki pt. „Poruszanka”.
Gdzie te skarby?
Po tym „fitnessie” przyszedł czas na odpoczynek przy niezatapialnych skarbach. 😉 Najpierw mamy napełniły plastikowe butelki różnymi ciekawymi przedmiotami – koralami, cekinami, kreatywnymi drucikami, itp. Potem zakręciły je mocno, by żaden maluch nic przypadkiem nie zjadł z tych drobiazgów i pozwoliły pobawić się poprzez potrząsanie i przewracanie. To jednak nie koniec przygody! Kolejnym krokiem było wlanie do wysokości 3/4 butelki specjalnego płynu i wymieszanie skarbów, a następnie uzupełnienie butelki do pełna płynem, w którym wrzucone wcześniej przenioty wcale nie chciały tonąć! Butelki toczyły się po ziemi, dzieci obracały je do góry dnem, a skarby lekko się przemieszczał, ale tonąć nie chciały! Oczywiście wszyscy uczestnicy swoje niezatapialne skarby w butelkach zabrali do domu. 😉
Wszyscy wiedzą doskonale, że dzieci uwielbiają wchodzić do różnych kątów, ciasnych miejsc, szaf, pudełek, a nawet… misek. 😉 Dlatego też na koniec zaproponowałam jeszcze jedną zabawę – karuzelę w miednicy. Każde dziecko otrzymało swój przyrząd i zaczęło się prawdziwe szaleństwo! Karuzela to jeszcze nic! Były wyścigi, a nawet obecny na zajęciach tata pokusił się o samolot!
Na takich właśnie harcach upłynęły nam ostatnie listopadowe warsztaty „Ale dzidziuś!”. Jeśli macie ochotę zobaczyć więcej zdjęć, to zapraszam do galerii na końcu wpisu. Chętnych do uczestnictwa w zajęciach, zapraszam do kontaktu telefonicznego w celu rezerwacji miejsca na kolejne zajęcia. Odbywają się one w każdy wtorek w sali wystawowej GOK w Buczkowicach o godz. 10.00.
Pozdrawiam!
P.S. Tajemnicza substancja, dzięki której skarby w butelkach nie tonęły to zwykły krochmal. 😉
Galeria:
Nikt nie powiedział że szczęśliwe dziecko i dobrze rozwinięte, to takie któremu dostarczamy bodźce w postaci lub za pomocą drogich i mega urozmaiconych zabawek. Jestem ogromną zwolenniczką uczenia dzieci przez zabawę, i za pomoca tego co mamy pod ręką. Świetne warsztaty!
Najlepsze zabawki to te, które mamy pod ręką 😉
Świetne zajęcia! Czegoś takiego właśnie szukam! Jak się cieszę, że do Ciebie trafiłam <3 Co prawda mamy do Was trochę daleko… ale zobaczymy co da się zrobić 😉
Tak czy siak trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia! 🙂
Bardzo się cieszę, że robię to, czego szukasz! Życzę powodzenia w organizacji transportu i do zobaczenia 😉
Muszę wypróbować miednicową karuzelę 🙂 I koniecznie znowu do Was wpaść 😉
Dobra zabawa gwarantowana!
No i oczywiście zapraszam znów.
Pozdrawiam!
A już chciałam pytać co to za tajemnicza substancja – warto czytać całość bo na koniec zdradziłaś. Świeten zajecia
Dokładnie – trzeba do końca czytać Cieszę się, że zajęcia Ci się spodobały!
Pozdrawiam!
Rewelacja! Bardzo mi się podoba takie kreatywne spędzanie czasu z maluchem!
Miło mi. Pozdrawiam!
Świetna inicjatywa! Ciekawe, czy w mojej okolicy dzieją się tego typu warsztaty i zajęcia. Trzeba się zorientować, bo już niedługo będzie odpowiedni wiek, by się udać na taką zabawę! 🙂
Pozdrawiam, http://wczesniakowe.pl
Życzę powodzenia w poszukiwaniu!
Żono, testuję coś! 😍
Świetne zajęcia. Na takich nuda nie straszna 🙂 Karuzele są nam znane bardzo dobrze, jednak pomysł z tą butelką koniecznie muszę wypróbować. Moja Hania będzie zachwycona 🙂
Butelka fascynuje każdego. Nawet dorosłych! Udanej zabawy, zatem. 😉
Pomysł pierwsza klasa! Oby takich miejsc było coraz więcej i coraz bliżej mam z małymi dziećmi 🙂 Żałuję, że jak moje córeczki były takie małe, to ciężko mi było dojechać na jakiekolwiek zajęcia.
Dziękuję. Bardzo się cieszę, że moja inicjatywa znajduje coraz większą popularność. 😊