Ale Dziecko! Ale Mama! – warsztaty 22.09.2016 r.
Nie śpimy, wciąż się bawimy! Gdyby ktoś zastanawiał się, czy warsztaty wciąż się odbywają, to już spieszę z relacją. 🙂
Otóż, wrzesień rozpoczęliśmy z przysłowiowym „przytupem”. Mamy dwie grupy „Ale dzieci” i „Ale mam”, pojawiła się także „Ale ciocia”, a wieść gminne niesie, że będzie z nami już niedługo i „Ale babcia”, a może nawet dwie! 😉
Jak wyglądały warsztaty tydzień temu?
Ponieważ warsztaty poranne i popołudniowe nieco się od siebie różniły pod względem zabaw oraz i ch kolejności. Wymienię zatem w co się bawiliśmy bez wdawania się w szczegóły w jakiej kolejności, bo nie jest to jakoś bardzo istotne, a dla przypomnienia sobie, czy samego zapoznania się z zabawami prze nieobecnych, wystarczy.
Niewątpliwie największym hitem była zabawa proszkiem do zamiany wody w kolorowy i pachnący żel, czyli Gelli Baff. Nie wiem, czy się z nim kiedykolwiek spotkaliście, ale naprawdę polecam. Rewelacyjna zabawa zarówno dla najmłodszych, jak i… rodziców. 😛 Nie wiem, kto tak naprawdę miał większą frajdę z tej zabawy. 😉
Obie grupy bardzo dużo śpiewały i tańczyły. Były takie dziecięce hity jak „Boogie-woogie”, „Głowa – ramiona – kolana – pięty”, „Pingwinek”, „Kółko graniaste”, „Głowa mówi TAK”, „Marsz”, „Dmucha wiatr” i inne melodie. 🙂 Bawiliśmy się w taniec upadaniec, w którym zadaniem dzieci było przerwacanie się na materace, kiedy radio przestawało grać. Było także muzykowanie instrumentami takimi jak marakasy, tamburyna, dzwonki.
Bardzo przypadła do gustu dzieciom zabawa ze wstążkami. Najpierw „Ale dzieci!” i „Ale mamy!” z nimi tańczył, a następnie bawiły się w układanie z nich różnych kształtów. Zadaniem dzieci było odwzorowywanie kształtów ułożonych przez mamy.
Były też zmagania plastyczne, a mianowicie układanie niedźwiadka z kół różnej wielkości. Grupa poranna robiła jeże z wykorzystaniem patyczków higienicznych jako kolców. Z kolei grupa popołudniowa malowała padający deszcz i naklejała kolorowe parasolki wykonane techniką origami płaskiego z koła.
Kto ciekaw, jak wyglądały zeszłotygodniowe warsztaty „Ale dziecko! Ale mama!” w praktyce, zapraszam do obejrzenia kolejnych zdjęć w dwóch załączonych galeriach – porannej i popołudniowej, żeby łatwiej było się odszukać wszystkim mamom.
Gdyby zaś okazało się, że jesteście chętni na udział w zajęciach, zapraszam już jutro! 😉
Pozdrawiam! 🙂
Warsztaty poranne:
Warsztaty popołudniowe:
Wygląda na to, że całkiem nieźle się bawiliście 🙂 Takie kreatywne warsztaty są bardzo rozwijające dla maluchów. No i dla mamy to okazja do spotkania się z innymi mamami 🙂
Nieźle, to mało powiedziane 🙂 Radocha na całego. Zwłaszcza, kiedy pojawiła się woda do Gelli Baff 🙂
Zabawa z dziećmi to wspaniała sprawa. Więź z rodzicem jest bardzo ważna a takie warsztaty to super okazja do świetnej zabawy. A spotkanie z innymi mamami pozwala na zdobycie większego doświadczenia.
Pozdrawiam
Tak, a najlepsza więź tworzy się właśnie w czasie zabawy.
Muszę w końcu kupić ten żel! Zapowiada się wspaniała zabawa – nie wątpię, że mojej córce się spodoba (obawiam się, że psu również).
Świetna propozycja dla dzieciaczków i mam – brawo!
Psa w akcji z Gelli jeszcze nie widziałam. 🙂
Sama chętnie chciałabym chodzić z synkiem na takie warsztaty, niestety u mnie w mieście czegoś takiego nie ma. Wydaje się na prawdę bardzo fajną alternatywą spędzania czasu z dzieckiem. Super!
Ja regularnie chodzę z mała na takie zajęcia. Jest super zabawa.
Fajnie, że pojawia się coraz więcej takich inicjatyw dla mam z maluchami. Do tej pory było ciężko, zwłaszcza poza dużymi miastami.
Świetna sprawa! Rozwój i spędzanie czasu razem 🙂
Dokładnie – 2w1 😀
Wygląda bardzo obiecująco, muszę kiedyś się do Was wybrać 😉
Zapraszam 🙂
Drzwi szeroko otwarte 🙂