
Mikstura na przeziębienie oraz sos do surówki w jednym!
Sezon przeziębieniowy w pełni. Doskonale widać to po frekwencji na warsztatach „Ale dziecko! Ale mama!” oraz „Ale dzidziuś!”. Co rusz otrzymuję telefony od mam, które odwołują swoją planową obecność na zajęciach. W ubiegły wtorek taki los dotknął aż… 8 mam ze swoimi maluszkami! Chorują dzieci, chorują mamy. Jak to mówią: „choroba nie wybiera” i może przytrafić się każdemu. Kiedy jednak wiemy, że jesteśmy szczególnie na nią narażeni, to możemy się zabezpieczać, o czym wspominałam już w poście o katarze, który jest tu <klik>. Może przydać się nam również specjalna mikstura.
3 w 1
Wiem, brzmi jak z reklamy telewizyjnej i pewno większość z Was w tym momencie ma ocohtę przestać czytać ten post stwierdzając, że jest tanim chwytem marketningowym. Jednak naprawdę warto!
Mikstura, o której piszę:
- wzmacnia odporność,
- w razie infekcji pomaga szybciej wrócić do zdrowia,
- może stanowić sos do surówki!
Jej przyrządzenie jest banalnie proste, a smak całkiem przyjemny. Skoro udaje mi się podać ją nawet mojemu dziecku, to chyba każdy jest w stanie ją przełknąć. 😛 Fakt, Mały S. popija ją całkiem sporą ilością wody, ale przyjmuje. Dzięki niej, z ostatniego przeziębienia wyszedł obronną ręką po zaledwie dwóch dniach! A pani doktor przepowiadała co najmniej tydzień. Od tego czasu polecam ten przepis każdemu.
A zatem do dzieła!
Potrzebujemy:
- sok z cytryny,
- sproszkowany imbir,
- kurkumę.
Przygotowanie:
- Cytrynę myjemy pod ZIMNĄ wodą. Nie pod ciepłąponieważ wtedy uwalnia się chemia, którą są pryskane cytrusy, a to ona najczęściej uczula.
- Wyciskamy sok z cytryny do miseczki.
- Dodajemy płaską łyżeczkę imbiru oraz łyżeczkę kurkumy.
- Wszystko mieszamy.
Mikstura jest gotowa do spożycia / użycia.
Uwagi praktyczne:
Przy przeziębieniu, podaję ją Małemu S. po łyżeczce lub po miareczce z syropu w formie strzykawki 3-4 razy dziennie. Dorosły może brać łyżeczkę co dwie/trzy godziny.
Przed każdą aplikacją, należy oczywiście przemieszać wszystkie składniki, ponieważ imbir i kurkuma będą osiadać na dnie miseczki.
Jeśli nie zużyję całości jednego dnia, to wkładam pozostałość do lodówki.
Mikstura w surówce
Mimo, iż napisałam wyżej, że syropek podaję nawet Małemu S., to zdaję sobie sprawę, że i tak znajdą się tacy, którym nie będzie odpowiadał i będą pluć nim dalej niż widzą. Z resztą przed chwilą przyszło moje dziecko i pokazując na zdjęcie powiedziało: „O, to ten syropek, który mi nie smakuje”. 😛
Wszystkie mamy doskonale wiedzą, co zrobić, żeby coś zdrowego zostało jednak zjedzone: należy to dobrze zakamuflować. 😉
Co prawda, kiedy po raz pierwszy robiłam surówkę z tym „sosikiem”, wcale nie miałam zamiaru maskować jego smaku. Po prostu chciałam sprawdzić, jak te składniki razem będą się komponować. Zestawienie, które Wam zaproponuje okazało się „strzałem w dziesiątkę”, dodatkowo bardzo prostym do wykonania.
Przepis na surówkę:
Potrzebujemy
- dwie marchewki,
- jedno jabłko,
- kilka łyżeczek mikstury.
- Trzemy na tarce o małych oczkach dwie marchewy.
- Ścieramy jabłko na ściance o grubych oczkach.
- Dodajemy kilka łyżeczek (według uznania) naszej mikstury.
- Wszystko mieszamy.
- Zjadamy ze smakiem do obiadu lub jako deser. 🙂
Prawda, że proste?
Imbir nie tylko w ciasteczkach
Imbir to roślina znana od tysięcy (!) lat. I z tego powodu jest też świetnie przebadany. Jak się okazuje, ma naprawdę szerokie zastosowanie w leczeniu różnorodnych schorzeń. Działa przeciwwirusowo, antybakteryjnie, przeciwbólowo, przeciwgrzybiczo i jeszcze przeciwutleniająco! Można dodawać go do wody, kawy czy herbaty, przyprawiać nim potrawy słodkie, jak ciasteczka, ale także mięsne, a nawet rybne (neutralizuje rybi zapach!).
Właściwości imbiru:
– ma działanie odkażające, można płukać nim bolące gardło,
– poprawia ukrwienie całego organizmu, także mózgu, przez co zwięsza koncentrację,
– rozgrzewa, a w wyższej temperaturze giną drobnoustroje chorobotwórcze (stąd gorączka, która jest dobrym objawem „walki” organizmu),
– poprawia apatyt – zwiększa wydzielania śliny oraz soków trawiennych,
– pomaga przy wzdęciach,
– znają go chyba wszystkie ciężarne, bo choć nie na każdą z nas działał, to chyba każda sprawdzała jego właściwości przeciwwymiotne…
– w Azji używa się go jako afrodyzjaku. 😉
Kurkuma nie tylko w rosole
Kurkuma to przyprawa podobna w swoich właściwościach do imbiru. Jej głównym składnikiem jest kurkumina, której zawdzięcza swój intensywny żółty kolor. Kurkuma jest silnym przeciwutleniaczem, działa przeciwwirusowo, antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i oczyszczająco, zapobiega rozwojowi nowotworów.
Właściwości kurkumy:
– pomaga trawić białka,
– działa przeciwzapalnie (np. pomaga łagodzić ból w zapaleniu stawów),
– działa przecibólowo,
– leczy trądzik,
– pomaga przy wzdęciach i zaparciach,
– obniża poziom cukru w organizmie,
– wspomaga gojenie się ran,
– może zapobiegać postępującej degeneracji komórek mózgowych, a tym samym zapobiegać rozwojowi demencji starczej oraz chorobie Altheimera, przyspiesza procesy naprawcze w mózgu: pobudza mnożenie się i różnicowanie komórek nerwowych w mózgu),
– pomaga w chorobach wątroby,
– przeciwdziałą sklejaniu się płytek krwi, czyli działa przeciwzakrzepowo,
– łagodzi bóle menstruacyjne,
– działa jak antybiotyk!
Właściwości lecznicze imbiru i kurkumy, a także witaminy C z soku cytrynowego są nie do przecenienia. Mam nadzieję, że udało mi się to udowodnić w tym poście i Wasza mikstura na odporność i przeziębienie już się robi. 😉
Zdrowym życzę odporności, a chorym szybkiego powrotu do zdrowia. 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo chętnie spróbuję Twojej propozycji przy najbliższej okazji :))))
Cieszę się!
Takiej mikstury jeszcze nie próbowałam, ale wyobrażam sobie, że nawet dorosłemu zapiecze w języczek. 😉
Zależy ile dasz imbiru i od wrażliwości kubków smakowych danej osoby.
super, spróbuję na przeziębienie 🙂 lubię imbir do herbaty z miodem 🙂 dzięki!
Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że się sprawdzi i u Ciebie!
U naszego synka taka mikstura raczej by się nie sprawdziła, ale sama chętnie wypróbuję 🙂 Młody za to przepada za tradycyjną wodą z miodem, odrobiną czosnku i sokiem z cytryny 🙂
Respect dla Młodego!
Chętnie bym wypróbowała czy mikstura faktycznie działa cuda, ale niestety imbir nie do końca jest dobrze tolerowany przez mój organizm – po nim mam wrażenie jakbym się miała zaraz ugotować od środka :O
Zawsze można zmniejszyć ilość imbiru lub w ogóle go wyeliminować.
imbir i czosnek to moja tajemna broń w kuchni:)
jak widać nie tylko moja.
Chyba jest nas więcej 😉
He he – nie jesteś sama 😉
Prawdziwa bomba witaminowa! 🙂 Muszę spróbować 😉
Próbuj, warto 🙂
Próbuj, próbuj. Warto! 🙂